Hej,
jestem ciekawa, gdybyście mieli wybrać piosenkę, która najlepiej, najciekawiej, najbardziej szalenie brzmi w wersji "Bare Bones", którą byście wybrali? Dla mnie ta płyta to mistrzostwo pod każdym względem, ale to co Bryan zrobił z piosenką "It ain't a party (if you can't come'round)" to jest... aż normalnie opisać się nie da jak to świetnie brzmi...w życiu bym nie pomyślała, że po odjęciu wszelkich instrumentów to będzie tak genialne - nawet ośmielę zaryzykować stwierdzeniem, że brzmi dużo lepiej niż wersja studyjna z płytki "18 til I die" - zwłaszcza to rytmiczne bieganie po (a raczej szarpanie strunach basowych i potem wspógranie z publiką! Prawdziwy majstersztyk!